Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie Rafał D., który kilka dni temu uciekając przed policyjnym pościgiem rozbił cztery auta, w tym dwa radiowozy.
Przypomnimy. 27 września w Karpaczu około południa doszło do kolizji, w takcie której prowadzący samochód osobowy uderzył w drzewo. Kiedy na miejsce zdarzenia przyjechał patrol policji, aby przeprowadzić interwencję, mężczyzna przesiadł się do innego pojazdu i rozpoczął ucieczkę w kierunku Jeleniej Góry.
Po podjętym pościgu i obławie mężczyzna został zatrzymany na jednym z jeleniogórskich osiedli. Pomimo zablokowania mu drogi ucieczki, próbował swoim samochodem taranować policyjne radiowozy. Dwa z nich uległy uszkodzeniu.
44-letni mężczyzna został zatrzymany, a następnie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowe w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. - Rafałowi D. ogłoszono zarzuty popełnienia czterech przestępstw, w tym niezastosowania się do wydanego przez policję polecenia zatrzymania pojazdu, naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, a także uszkodzenia dwóch radiowozów. Następnie Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze skierowała do miejscowego Sądu Rejonowego skuteczny wniosek o aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania. Zarzucone Rafałowi D. czyny zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Nie są wykluczone dalsze zarzuty dla podejrzanego.