28 kwietnia w Bolesławcu policjanci próbowali zatrzymać mężczyznę, który jechał autem marki Renault. Kierowca jednak zignorował sygnały mundurowych i ruszył do ucieczki. Rozpoczęto pościg. Mężczyzna usiłował zbiec ulicami Bolesławca, jadąc następnie drogą wojewódzką w kierunku Jeleniej Góry. W trakcie ucieczki przez cały czas poruszał się z nadmierną prędkością, jechał pod prąd, zajeżdżał drogę pojazdom z przeciwnego kierunku zmuszając je do zjechania z jezdni, przejeżdżał na czerwonym świetle po przejściu dla pieszych oraz łamał inne obowiązujące zakazy i reguły ruchu drogowego. Został zatrzymany przez ścigających go funkcjonariuszy dopiero w jednej z miejscowości w okolicy Bolesławca.
Kierującym okazał się 22-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. - Krzysztof K. miał orzeczony sądownie zakaz prowadzenia pojazdów, a także administracyjnie odebrane prawo jazdy. Dodatkowo, w czasie zatrzymania miał przy sobie metamfetaminę. Jak ustalono Krzysztof K. ponadto 2 lutego i 5 marca dwukrotnie uciekał przed policyjnymi pościgami, podejmowanymi po tym, jak nie zatrzymywał się do kontroli drogowych. W trakcie jednego z tych zdarzeń próbował zepchnąć z drogi ścigający go radiowóz.
Po doprowadzeniu do Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu Krzysztofowi K. zarzucono popełnienie przestępstw sprowadzenia zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym, braku zatrzymania się do kontroli policji i ucieczki, naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów w ruchu lądowym, kierowania samochodem pomimo braku uprawnień, a także posiadania substancji psychotropowej. Zarzucone Krzysztofowi K. przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 8.