– To unikatowe wydarzenie w skali Europy – powiedział Krzysztof Wojtas, organizator spektaklu.
Już na wstępie uczestnicy dowiedzieli się o zagrożeniu, jakie na nich czyha w byłych Zakładach Przemysłowych R1, w których przerabiano rudy uranu. Groźny wirus spowodował, że ludzie zamienili się w zombie, a ekipa Animy Paranormal miała ryzykowne zadanie. Co ważne, musieli przy tym dbać o bezpieczeństwo agentów, którzy mieli za zadanie dokumentować działania na skażonym terenie. Początek spektaklu miał miejsce już na parkingu w centrum miasta, gdzie podjechał autokar z żołnierzami, aby zabrać widzów na teren R1 - w sumie 5 grup obejrzało niezwykły spektakl grozy.
- Celem misji było wejście do R1, aby odnaleźć film, który wcześniej nasz oddział stworzył, ale niestety wszyscy zginęli. Udało się go odzyskać i pokażemy go na naszej stronie internetowej oraz na Facebook'u - mówił Krzysztof Wojtas, szef ekipy Anima Paranormal. Bilety, które można było nabyć w Kowarach, Jeleniej Górze i Kamiennej Górze rozeszły się bardzo szybko, a zainteresowanych było znacznie więcej.
- Jak się okazało, wirus się rozprzestrzenia, a to oznacza, że będziemy mieli kolejne spektakle AP w regionie - zapowiada K. Wojtas. Najbliższa okazja na spotkanie już podczas Rajdu Arado, który odbędzie się w długi weekend majowy. - Jesteśmy wezwani do Zamku Czocha, żeby poradzić sobie z amuletem anenerbe należącym do okultystycznej nazistowskiej organizacji, który został odkopany przy remoncie zamku. Okazało się, że ożywił pewne osobniki i my - goście od brudnej roboty musimy tam wejść - wyznał organizator spektaklu.
Wolontariusze z wielką ochotą przystąpili do projektu. - Wystarczył jeden telefon od Krzyśka i od razu się zgodziłam wziąć udział w tym wyjątkowym wydarzeniu - powiedziała Martyna z Gdańska, która dbała o opiekę medyczną oraz grała jedną z ról. Uczestnicy również nie kryli zadowolenia z tego, co zobaczyli. - Było super. Nie spodziewałam się jak to będzie wyglądać, to ekscytujące przeżycie - stwierdziła Ewelina. - Mnie też się bardzo podobało, fajny projekt, fajny pomysł. Aktorzy byli rewelacyjni, szczególnie zombiaki, ale wojskowi też świetnie zagrali - dodała Żaklina. - Byłem zaskoczony, wszyscy nie wiedzieliśmy czego się spodziewać i bardzo nam się podobało. Czekamy na więcej - powiedział Grzegorz.
Z całym projektem Anima Paranormal - Preludium Zagłady związanych było ok. 80 osób, z czego 60 było bezpośrednio zaangażowanych w akcję w Kowarach. Zabezpieczenie medyczne zapewniła Martyna, która przyjechała specjalnie na to wydarzenie z Gdańska, byli też wolontariusze filmowi z Warszawy, Jeleniej Góry i okolic. - Bardzo dziękujemy pani burmistrz Kowar Bożenie Wiśniewskiej, która również zgodziła się zaangażować w to wydarzenie - dodał K. Wojtas.
Organizatorem wydarzenia był Krzysztof Wojtas z Pracowni Projektów Kreatywnych Animato. Patronat medialny: Jelonka.com.