W meczu na szczycie w grupie II klasy B Czarni Strzyżowiec pokonali 1:0 Metgum Podgórzyn. Zwycięstwem tym Czarni przypieczętowali swój awans do klasy A.
Mecz Czarnych z Metgumem, ze względu na przebudowę stadionu w Podgórzynie odbył się w Parku Norweskim w Cieplicach. Przed jego rozpoczęciem Czarni prowadzili w tabeli grupy II klasy B, z przewagą pięciu punktów nad drugim Metgumem. W razie zwycięstwa gracze ze Strzyżowca mogli już sobie na dwie kolejki przed zakończeniem rywalizacji zapewnić prawo gry w przyszłym sezonie w klasie A. Jak sie potem okazało szansę tą Czarni w pełni wykorzystali.
Przebieg pojedynku był wyrównany, zaś oba zespoły imponowały ambicją i wolą walki. Jako pierwsi okazję na zdobycie prowadzenia Czarni mieli już w 6 min. jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem z Podgórzyna Marcinem Krawczykiem fatalnie przestrzelił Marcin Szkuta. W 17 min. drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną zobaczył gracz z Podgórzyna Krystian Rychter, w rezultacie czego jego zespół przez ponad 70 minut musiał grać w dziesiątkę. Mimo gry w przewadze Czarni jednak nie potrafili wypracować sobie poważniejszej przewagi i mecz aż do końca nadal był wyrównany. W 32 min. M. Szkuta zmarnował kolejną znakomitą sytuację dla Strzyżowca, przenosząc futbolówkę z bliska ponad pustą bramką. Najlepszą okazję na zdobycie gola Podgórzyn miał w 43 min., kiedy to strzał Pawła Woźniaka, po dograniu z rzutu wolnego, z trudem obronił goalkeeper Czarnych Łukasz Grzejka.
Tuż po zmianie stron padł jedyny jak się okazało gol meczu, a jego zdobywcą uderzeniem głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, był piłkarz ze Strzyżowca Dariusz Waryniewicz. W 61 min. znakomitą okazję na wyrównanie miał Kamil Polanin, jednak jego strzał z rzutu wolnego z 20 metrów, na róg z trudem wybił bramkarz Czarnych. W następnych minutach oba zespołu miały kolejne sytuacje na zdobycie goli jednak żadna z nich nie zakończyła sie powodzeniem. W końcówce znaczącą przewagę uzyskali dążący do wyrównania gracze z Podgórzyna lecz ich akcje przypominały bicie głową w mur i nie przyniosły powodzenia. Ostatecznie mecz zakończył sie jednobramkową wygraną Czarnych i to gracze ze Strzyżowca po ostatnim gwizdku sędziego mogli fetować awans do klasy A.
Po meczu doszło do przykrego incydentu, gdyż jego arbiter Ireneusz Wójtowicz został uderzony w głowę przez jednego z krewkich kibiców. Wkrótce na stadionie pojawiła się policja przed którą sędzia złożył zeznania w tej sprawie.