Chodzi o ustawienie tzw. osłony śmietnikowej w formie altany, pod którą znajdzie się 7 – 9 kontenerów na odpady. Jak piszą nasi Czytelnicy, administracja JSM chce go ustawić za blokiem, na terenie zielonym wykorzystywanym przez mieszkańców do celów rekreacyjnych.
– Stoją tam ławeczki, jest piaskownica, kilka ubogich sprzętów do zabawy. Było to miejsce, gdzie dzieci mogły spędzać wolny czas na świeżym powietrzu, pograć w piłkę, usiąść na rozłożonych na trawie kocykach. We wtorek (22.10) lokatorzy naszego bloku zostali postawieni przed faktem. Nasza "kochana" administracja zafundowała nam śmierdzący prezent pod samymi oknami naszych mieszkań. Nikt nas o tej inwestycji wcześniej nie poinformował, nie zapytał o zdanie. Dowiedzieliśmy się om tym dopiero w dniu rozpoczęcia prac, a na początku nawet nie wiedzieliśmy, co to za prace zostały rozpoczęte - twierdzą mieszkańcy.
- Moim zdaniem to działanie z czystą premedytacją, które urąga wszelkim normom postępowania przyjętym w państwach demokratycznych. Zostaliśmy potraktowani jak niewolnicy bez prawa głosu - decyzja o lokalizacji została już podjęta, prace rozpoczęte, więc tak musi być. W odległości niecałych trzydziestu metrów znajduje się wiata śmietnikowa, której otoczenie umożliwia jej rozbudowę. Nie widzimy więc zasadności budowy nowej wiaty na wprost naszych okien, przy placyku zabaw dla dzieci- pisze pan Piotr.
Marian Szczęśniak, zastępca prezesa Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej stanowczo mówi, że lokalizacja jest nieodwołalna i została wytypowana w najtrafniejszym miejscu.
- To miejsce jako optymalne zostało wytypowane przez projektanta – mówi wiceprezes JSM. – Jest ono zgodne z wszelkimi przepisami i znajduje się około 20 metrów od okien, mimo że zgodnie z prawem ta odległość musi wynosić 10 m. Lepszej lokalizacji na postawienie takiej osłony śmietnikowej tam nie ma. Są to bardzo estetyczne wiaty, które są ogrodzone i nie powodują żadnych uciążliwości. Decyzja o tej lokalizacji jest nieodwołalna nie dlatego, że nie liczymy się ze zdaniem mieszkańców, ale dlatego, że ci niezadowoleni to pojedyncze osoby – jedna lub dwie – które nie mają żadnych argumentów. Rozmawiałem z jedną z lokatorek, która sama sobie przeczy - nie chce, by śmietnik był blisko placu zabaw i jednocześnie każe nam go przesuwać w jego stronę. Zaprosiłem ją na Zabobrze I gdzie stoją takie osłony, żeby zobaczyła jak to wygląda. Niestety nie poszła. Na pytanie dlaczego nie w tym miejscu, odpowiedź jest: „bo nie”. W ten sposób nic byśmy nie zrobili – dodaje wiceprezes Marian Szczęśniak.
Wiceprezes JSM zapewnia, że lokalizacje tzw. osłon śmietnikowych są konsultowane z radami nieruchomości.
- Nie jesteśmy w stanie pytać o zdanie każdego z lokatorów – mówi Marian Szczęśniak. – Nie może być jednak tak, że przygotowywany jest projekt, wyłaniany wykonawca, który rozpoczyna prace i jedna niezadowolona osoba blokuje wykonanie całego zadania – dodaje wiceprezes.
Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa w tym roku postawi 26 takich śmietników. Już zakończyła budowę 15 z nich na Zabobrzu I, a kolejne 12 jest budowane w śródmieściu, na Zabobrzu II i III.
- Najtrudniejsza jest sytuacja na Zabobrzu III, gdzie ma stanąć kilkanaście takich śmietników, a w tym roku postawimy ich tylko trzy, bo nie mamy uzgodnień z mieszkańcami – dodaje M. Szczęśniak.