Ustawienie latarni to pomysł księdza Wiesława Suchoraba, proboszcza ewangelików. Ma upamiętniać istniejącą niegdyś na terenie dzisiejszego parkingu nekropolię.
– Szczątki dawnych, niemieckich mieszkańców Cieplic nie zostały ekshumowane, wciąż są pod asfaltem pokrywającym parking – mówi ks. Suchorab. Kilka lat temu, podczas prac ziemnych, koparki natrafiły na ludzkie kości.
Sprowadzona z Bukowca zabytkowa latarnia ma przypominać o dawnych ciepliczanach i uświadamiać ludziom, że był tu kiedyś (a de facto wciąż jest) cmentarz.
„XIX-wieczna latarnia „Dobrej Hrabiny” Poświęcona pamięci Ludziom Wielkiego Serca” głosi napis wygrawerowany na tabliczce umocowanej do zabytkowego słupa.
Przypomnijmy, że sprawa kamiennych słupków sprzed pałacu Schaffgotschów podzieliła mieszkańców uzdrowiskowej części miasta. Zostały one usunięte podczas remontu nawierzchni placu Piastowskiego. Nie przewidziano tych zabytkowych elementów w planie modernizacji śródmieścia Cieplic.
W ich miejsce mają być zamontowane nowe, granitowe słupki o podobnym kształcie. Stare, z piaskowca, zostały przeniesione blisko kościoła ewangelickiego. Część z nich, wraz z łańcuchami, już okala wspomnianą latarnię pamięci. Część ma zostać przewieziona do renesansowego dworu na osiedlu Czarne. Tworzone jest tam lapidarium składające się z zabytkowych części rozebranych, dawnych budowli w Jeleniej Górze.
Tymczasem Towarzystwo Miłośników Cieplic nie może pogodzić się z nową lokalizacją zabytkowych słupków. Zapowiada nawet wysłanie stosownego pisma do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.