Jak mówili świadkowie awarii, para, która powstała po pęknięciu uszczelki wytworzyła gęstą smugę podobną do dymu. Kierowca autobusu chwycił za gaśnicę i chciał zagasić ogień, ale okazało się, że nic się nie pali. Kierownik zajezdni MZK wyjaśnia, że pękła uszczelka, w wyniku czego płyn chłodniczy dostał się do rury.
- 42 z 88 wszystkich naszych autobusów ma więcej niż 20 lat i nadaje się do wymiany. Stąd czasami dochodzi w nich do różnych awarii. Na trasie są to jednak zazwyczaj lekkie awarie dotyczące wycieku płynów, które nasze pogotowie jest w stanie usunąć w kilka minut. W ostatnich trzech latach MZK zakupił 22 autobusy używane, ale nowsze i w lepszym stanie. W tym roku zakupimy pięć zupełnie nowych autobusów, z czego dwa z nich zostaną dostarczone w październiku, a kolejne trzy w listopadzie br. – mówi Wojciech Mierzwiński, kierownik zajezdni MZK w Jeleniej Górze.