Sosnowiczanki tylko w I kwarcie próbowały walczyć z „Akademiczkami” jednak ich opór szybko się złamał i jeleniogórzanki konsekwentnie powiększały swoją przewagę do końca meczu mając przy tym pełną kontrolę nad przebiegiem wydarzeń na boisku. Wypada pochwalić wszystkie zawodniczki jednak nie sposób nie wyróżnić Małgorzaty Myćki, która dała prawdziwy show zdobywając 30 punktów. Bardzo dobrze punktowały też Natalia Małaszewska – 16 punktów i Iwona Kaszuwara – 13 punktów.
Powoli zaczynają się przypominać stare dobre czasy gdy jeleniogórska koszykówka liczyła się w kraju. Miejmy nadzieję, że Rafał Sroka podąży śladami swojego ojca Eugeniusza – obecnego zresztą na meczu - twórcy Wielkiego „Spartakusa”, który miał już okazję prowadzić drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej w latach 80-tych poprzedniego stulecia.