Agnieszka Piwowarczyk przygodę z koszykówką rozpoczęła w klubie Iskra Klecza Dolna (okolice Wadowic), skąd po skończeniu gimnazjum przeniosła się do Krakowa i jako kadetka trafiła do Korony. Obecnie z Koroną Kraków przygotowuje się do turnieju półfinałowego o pierwszą ligę kobiet, w którym zmierzy się m.in. z MKS-em MOS Karkonosze.
Przemek Kaczałko: Jak wspominasz przygodę z koszykówką w Jeleniej Górze? Występowałyście w pierwszej lidze dzięki dzikiej karcie, ale mimo wielu porażek to chyba była dobra lekcja i cenne doświadczenie?
Agnieszka Piwowarczyk:- W Koronie głównie byłam zawodniczką rezerwową wchodzącą na kilka minut z ławki, dlatego też szukałam innego klubu i tak trafiłam do Jeleniej Góry. W Karkonoszach spędziłam jeden sezon, który wspominam bardzo ciepło. Dobrze przyjęli mnie w drużynie, dostawałam dużo minut na boisku, była to dla mnie dobra lekcja i ciekawa przygoda. Klub w Jeleniej Górze trochę inaczej funkcjonował niż to do czego byłam przyzwyczajona w Krakowie. Inny trener, inne treningi. To była naprawdę dobra szkoła i cieszę się, że dostałam szansę występowania w podstawowym składzie Karkonoszy.
Śledzisz wyniki Karkonoszy? Utrzymujesz kontakt z byłymi koleżankami z drużyny?
- Oczywiście po pobycie w Jeleniej Górze i zawarciu tam kilku przyjaźni sentyment do klubu pozostał. Utrzymuję kontakty z częścią koleżanek. Widziałam, że nastąpiły zmiany personalne w klubie. Część dziewczyn, z którymi ja grałam poszła grać gdzieś dalej. Mimo to kontakt pozostał. Bardzo cieszę się, że będziemy miały teraz okazję się spotkać chociaż staniemy po dwóch różnych stronach.
Doradzisz trenerowi jak utrudnić grę zawodniczkom, które znasz i pokonać Karkonosze?
- Muszę się tez przyznać, że sama w tym sezonie miałam przerwę od rozgrywek ponieważ skupiłam się na pisaniu i obronie pracy inżynierskiej. Teraz wróciłam i mam nadzieję, że pomogę drużynie w walce o pierwszą ligę. Jeżeli chodzi o doradzanie trenerowi to nie podejmuję się tego. Nasz duet trenerski Andrzej Włodarz i Aldona Patycka to swietni szkoleniowcy, znający się na rzeczy. To raczej ja będę słuchać ich wskazówek i podpowiedzi.
W czym tkwi siła waszego zespołu?
- Siłą naszego zespołu jest chyba to, że od dawna już razem ze sobą gramy. Czas, który spędziłam w Koronie - praktycznie 8 lat z przerwą na Jelenią Górę - to ciągle te same twarze. Teraz grając w lidze niestety nie miałyśmy zbyt wielu przeciwników, z którymi mogłybyśmy poważnie powalczyć. AZS Katowice był w sumie najgroźniejszy. Dlatego ciężko cokolwiek mówić. Zobaczymy co turniej pokaże.
Motywujesz się jakoś szczególnie do meczu z Karkonoszami, który odbędzie się już w pierwszym dniu turnieju?
- Jeżeli chodzi o motywację to bardziej jest ona całościowa. Mamy określony cel: awansować. Mecz z Jelenią Górą będzie jak każdy mecz na turnieju. Po prostu trzeba go wygrać.
Dziękuję za rozmowę.
- Ja też dziękuję.
Program turnieju półfinałowego w Krakowie:
Piątek 22.03.2013
AZS Gdańsk – Hutnik Warszawa 16:00
KS Korona – MKS MOS Karkonosze 18:00
Sobota 23.032013
Hutnik Warszawa – MKS MOS Karkonosze 14:00
KS Korona – AZS Gdańsk 16:00
Niedziela 24.03.2013
MKS MOS Karkonosze – AZS Gdańsk 11:00
KS Korona – Hutnik Warszawa 13:00
Finały odbędą się w dniach 12-14 kwietnia.