Chuligani, którzy rzucają butelkami, przeklinają i demolują nie tylko piłkarskie stadiony, będą częściej i surowiej karani. Tak wynika ze zmian przepisów wynikających z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, które wchodzą w życie w piątek, 6 lipca.
Organizator będzie musiał zadbać o identyfikację osób biorących udział w masowej imprezie sportowej o podwyższonym ryzyku bezpieczeństwa na stadionie lub w hali sportowej.
Musi też poinformować o sposobie jego realizacji.
Nowością będzie obowiązek określenia w regulaminie obiektu sportowego miejsc nieprzeznaczonych dla publiczności oraz zasad wstępu osób małoletnich.
Podniesiono dolne granice kar i grzywien za przebywanie w miejscu zabronionym dla publiczności. Policja nie będzie tolerowała rzucania przedmiotami mogącymi stanowić zagrożenie.
Konsekwencje może ponieść też organizator za nieprzekazanie lub przekazanie nieprawdziwej informacji dotyczącej bezpieczeństwa imprezy, w której uczestniczy dużo widzów. – Uważać będą musieli także spikerzy zawodów, aby swoim zachowaniem nie prowokowali do działań zagrażających bezpieczeństwu – poinformowała policja.
Wobec tych, którzy do nowych regulacji się nie zastosują, orzeczony będzie zakaz wstępu na imprezy. W czasie ich trwania będą musieli stawić się w określonym komisariacie policji. Jeśli tego nie uczynią, mogą trafić nawet na trzy lata do więzienia.