Szef Jelfy mówi tylko tyle, że proces zwolnień grupowy trwa i jest prowadzony zgodnie z polskim prawem, co oznacza, że przed podjęciem decyzji o wypowiedzeniach umów pracownikom, prowadzone są rozmowy i konsultacje ze związkami pracowniczymi działającymi w Jelfie.
Plany zwolnień zgłoszono również do powiatowego urzędu pracy. W oficjalnym komunikacie czytamy, że została także przeprowadzona procedura konsultacji planowanych zwolnień grupowych z działającą u pracodawcy radą pracowników.
– Nie wiem kiedy zakończy się ta procedura. Nie mogę też powiedzieć ile osób straci pracy i od kiedy oraz co jest powodem tych zwolnień – mówi prezes Marek Wójcikowski, prezes zarządu spółki Jelfa.
Niepokoje pracowników, którzy obawiali się utraty pracy, miały swój początek już w maju br. kiedy Sanitas AB, były właściciel jeleniogórskiej Jelfy, został sprzedany kanadyjskiej firmie Valeant Pharmaceuticals za kwotę około 314 mln euro.