Pas startowy, który miałby powstać w Jeleniej Górze zgodnie z przepisami musi mieć wymiary 800x18m. Umożliwiał by on lądowanie i startowanie małych pasażerskich samolotów przemieszczających do dwudziestu osób na pokładzie. Obok pasa miałaby powstać również cała infrastruktura z zagospodarowanym terenem, obsługą pasażerów i maszyn. Szacuje się, że koszt takiej inwestycji to kilka milionów złotych, których ani aeroklub, ani miasto Jelenia Góra nie mają.
- Rozmawiam z zarządem województwa o stworzenie programu, który umożliwiłby nam dofinansowanie co najmniej trzech dolnośląskich lotnisk: aeroklubu Szymanów pod Wrocławiem, lotniska Mirosławice miedzy Świdnicą a Wrocławiem oraz aeroklubu w Jeleniej Górze. W tych miejscach miałyby powstać pasy startowe – mówi Jerzy Łużniak, wicemarszałek województwa dolnośląskiego. Wybudowanie pasa startowego w Jeleniej Górze jest niezwykle istotne dla Kotliny Jeleniogórskiej, ponieważ kłopoty komunikacyjne dostania się lub wydostania z naszej kotliny są bardzo duże. Zarówno samorządowcy i parlamentarzyści walczą o to, by wybudować drogę do obwodnicy Bolkowa, ale wiadomo, że to potrwa latami. Liczymy na to, że wcześniej uda nam się zrobić podobny projekt, jak na Śląsku gdzie z programu dofinansowane zostało pięć lotnisk, każde po 5 mln zł. Ze strony zarządu województwa jest przychylność do tego pomysłu. Być może wykorzystamy na ten cel pieniądze pochodzące z rezerwy ze środków unijnych.
Jak mówi Jacek Musiał, dyrektor jeleniogórskiego aeroklubu, kwota około pięciu mln zł z pewnością rozwiązałaby obecny problem braku pieniędzy na wybudowanie pasa startowego.
Władze lotniska podkreślają też, że aeroklub posiada wykwalifikowaną kadrę, która mogłaby nowy pas i ruch z nim związany obsłużyć. Prezes aeroklubu podkreśla też, że cała inwestycja związana z budową nowego pasa startowego powinna być spójna i dobrze przemyślana, łącznie odprawą pasażerów, umiejscowieniem pasa czy z obsługą przylatujących do nas gości.
- Aeroklub do wykonywania swojej działalności nie potrzebuje betonowej drogi startowej, nasze szybowce radzą sobie na trawiastym pasie startowym. Dla regionu natomiast jest to prawdziwa szansa rozwoju. Nie ma pieniędzy, przez co nie możemy liczyć na wybudowanie autostrad, które zapewniłyby nam płynność komunikacyjną, ale możemy wybudować około kilometra drogi startowej, która połączy nas nie tylko w innymi miastami w regionie czy województwie, ale z całą Polską, Europą i światem – mówi Bogusław Regulski, prezes zarządu Aeroklubu Jeleniogórskiego.