– Od stycznia wszystko podrożało, śmieci, czynsz w mieszkaniach, niedługo podrożeje woda – wymieniają pielęgniarki oddziału neurologii. – Dlatego praktycznie nie odczujemy tej podwyżki, wszystko pójdzie na opłaty. A już dzisiaj mamy ciężko. Ledwo starcza od pierwszego do pierwszego.
Propozycja dyrekcji zakłada wzrost płacy zasadniczej o prawie 15 procent i będzie dotyczyła wszystkich pracowników, od lekarzy, pielkęgniarek, po pracowników administracji, kierowców czy konserwatorów.
– Realizuję porozumienie zawarte z załogą jeszcze w październiku – mówi Maciej Biardzki, dyrektor szpitala. – Umówiliśmy się, że pracownicy dostaną podwyżki od nowego roku, gdy będziemy mieli lepszy kontrakt. I słowa dotrzymuję.
Kontrakt wzrósł o 18 procent, w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku. Szpital podpisał umowę z NFZ–em na razie tylko na 4 miesiące 2008 roku. To dlatego, że zgodnie z zapowiedziami rządu, później ma się zmienić sposób finansowania służby zdrowia.
Spotkanie przedstawicieli pięciu związków zawodowych działających w szpitalu zaplanowano na piątek. Wtedy też zapadnie decyzja, czy załoga przyjmie propozycję dyrekcji, czy też rozpocznie ponownie protest, który zawieszono po październikowych negocjacjach.