Scena Animacji Teatru Jeleniogórskiego obawia się o utratę wizerunku po podziale placówki, który ma zacząć obowiązywać od przyszłego roku. – Jesteśmy wciąż kojarzeni jako Jeleniogórski Teatr Animacji – usłyszeliśmy od jednej z aktorek. Jako taki placówka powstała i mimo połączenia sprzed kilku lat z teatrem dramatycznym, zachowała artystyczną autonomię.
W dodatku to właśnie Scena Animacji zarabia na cały teatr pokrywając deficyt, który pojawia się w kasie wskutek „nierentownych” produkcji Sceny Dramatycznej pod nowym kierownictwem artystycznym.
- Sporo jeździmy po regionie i kraju. Nazwa Zdrojowy Teatr Animacji po prostu jest bez sensu i nie nawiązuje do naszych tradycji, a wskazuje na to, że reprezentujemy jakiś dom kultury w uzdrowisku – podkreślają artyści, którzy nie wykluczają, że napiszą do samorządowców pismo z protestem i żądaniem zmiany niefortunnej nazwy i powrotu do pierwotnego miana teatru.