Archologiczna ekspolaracja tych miejsc to konieczny warunek przed postawieniem na nich kamienic mieszkalno-usługowych. A takie właśnie zamierza postawić inwestor, który place zakupił. Jak dowiedzieliśmy się w wydziale architektury urzędu miejskiego, konserwator zabytków już wydał pozwolenie na podziemne badania.
Specjaliści spodziewają się ciekawych odkryć zwłaszcza przy ulicy Jasnej i Grodzkiej, gdzie istniała solidna zabudowa z wielopoziomowymi piwnicami. Kamienice zostały wyburzone na przełomie lat 60 i 70-tych ubiegłego wieku. Piwnice na pewno się uchowały. Być może zachowały się w nich ślady po dawnych mieszkańcach Jeleniej Góry.
Rewelacji raczej nie będzie od strony placu kard. Wyszyńskiego, gdzie kiedyś istniały szopy i komórki, ale i ten teren będzie zbadany przez archeologów. Najpewniej wejdą oni na place w ciągu najbliższych miesięcy.
To ciekawa wiadomość dla miłośników historii, ale gorsza dla kierowców i zarządców parkingów, które jeszcze funkcjonują na wspomnianych miejscach. Roboty archeologiczne oznaczać będą ich zamknięcie.
Wbrew zapowiedziom nie został ponownie otwarty wielopoziomowy parking przy ulicy Pijarskiej, który został przejęty od poprzedniego właściciela przez jeden z banków.
Zapowiada się, więc, parkingowy paraliż stolicy Karkonoszy. Samochodów jest tak dużo, że już teraz jest problem ze znalezieniem wolnego miejsca dla pojazdów na ulicach miasta. Na razie samorządowcy nie mają pomysłu, jak ten kłopot rozwiązać.