Basen został napełniony przez okolicznego dzierżawcę smażalni ryb. Wodę czerpał z instalacji pobliskich ogródków działkowych.
O fakcie zawiadomił strażników miejskich prezes działkowców. Ci stwierdzili, że dawny basen należy do Międzyszkolnego Ośrodka Sportu, ale został wydzierżawiony osobie prywatnej. Nie było też zgody na jego napełnienie wodą.
Woda płynęła gumowym wężem podłączonym do zaworu służącego odpowietrzaniu instalacji działkowej. Kiedy działkowcy go zakręcali, dzierżawca smażalni ponownie odkręcał. W końcu odciął zawór a rurę przykleił silikonem.
Inspekcja, której dokonali na miejscu urzędnicy i strażnicy miejscy, wykazała, że kąpielisko nie spełniało żadnych norm. Straż Miejska ma dopilnować, aby przed osuszeniem nikt z niego nie korzystał.
Tak zwany Ośrodek Wypoczynku Świątecznego „Rakownica” powstał w czynie społecznym w latach 70-tych ubiegłego wieku. Był bardzo popularnym kąpieliskiem, ale po latach okazało się, że strumień zasilający niecki w wodę zaczyna wysychać.
Wówczas ośrodek zaczął podupadać, aż w końcu zamknięto go i rozebrano zrujnowany budynek szatni.