Nie było wyników, nagród, klasyfikacji ani opłaty startowej. Były datki (co najmniej 30 zł) do puszki WOŚP, pięć stopni mrozu i trzystu pięciu uczestników z całej Polski. Kto chciał, gnał jak strzała od startu do mety na Polanie Jakuszyckiej przez Dolny i Górny Dukt. Inni spacerowali.
- Pobiegłem spokojnie, a teraz czekam na córkę, która zapisała się na Bieg Piastów na pięćdziesiąt kilometrów. Trzeba więc sporo pobiegać! - opowiadał na mecie Wiesław Dul.
- Wszystko jak najbardziej w porządku! - oceniała sytuację na trasie Kinga Dziadkowiec-Michoń, finiszująca w towarzystwie swojego taty.
Na miano bohaterów dnia zasłużyli także bez wątpienia wspaniali wolontariusze z Piechowic, którzy po raz kolejny włączyli się do akcji społecznej Stowarzyszenia Bieg Piastów. Renata Szwinta i Martyna Szwinta, Magda Kerbua, Joanna Wąsiecka i Ewelina Czyż przygotowały stoisko pełne pyszności własnej roboty, głównie wypieków.
Służyły jako fanty w loterii, w której każdy los wygrywał, a dochód przeznaczony został dla WOŚP.
Licytowano także, m. in., pamiątki od sportowców oraz przejażdżki ratrakiem i skuterem.
- Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tak znakomitego wyniku, w szczególności zawodnikom, wolontariuszom i sponsorowi – mówią organizatorzy ze Stowarzyszenia Bieg Piastów.
Specjalne podziękowanie dla wolontariuszy z Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych w Piechowicach oraz z ZHP w Jeleniej Górze.