Jak się zdaje, autobus to dość szczególny element jeleniogórskiej kampanii wyborczej 2010. Najpierw Robert Prystrom, teraz Marcin Zawiła, choć w przypadku tego drugiego, autobus nie stanowił konkurencji dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. Jakie więc było jego zadanie? Pełnić rolę ruchomego billboardu, mającego „przenieść Zawiłę” wszędzie tam, gdzie Zawiła zechce. Brzmi humorystycznie? A i owszem, bo i kandydat na prezydenta miasta do autobusu podchodził z dużym humorem.
– „Akcja autobus” (śmiech), stanowi ciąg dalszy tego samego. W pierwszej turze kampanii 40 tyś. sztuk rozmaitych materiałów wyborczych zostało wręczonych jeleniogórzanom „ręką”. Teraz, postanowiliśmy dotrzeć do ludzi autobusem, takim „billboardem na kółkach”, który w sobotę andrzejkową będzie przemierzał ulice miasta – mówił wczoraj Marcin Zawiła.
Ów „billboard” wyruszył spod hipermarketu Kaufland. Pasażerami autobusu byli kandydat na urząd prezydenta miasta Marcin Zawiła, Marta Zawiła-Piłat, córka kandydata, jak również wolontariusze, którzy podczas „przystanków”, jakie miały miejsce na trasie „Zawiłobusu” rozdawali nowe materiały wyborcze, stworzone z myślą o mieszkańcach konkretnych dzielnic Jeleniej Góry.
– Z uwagi na niesprzyjającą aurę, autobus pomógł nam logistycznie w dotarciu do mieszkańców miasta. Uważam, że każdy moment i każdy sposób jest dobry, by wyjść do ludzi, a przy okazji jest realizacją faktycznej cechy charakteru ojca, który po prostu, kocha to miasto i lubi się z ludźmi spotykać – podsumowuje Marta Zawiła-Piłat.