Faworyzowanie przy przetargach niektórych firm, zapraszanie zaprzyjaźnionych przedsiębiorców na zamknięte spotkania z urzędnikami Ministerstwa Sportu jeszcze przed ogłoszeniem przetargów – to tylko niektóre z zarzutów wymienionych przez szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Błaszczaka w liście do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
Rządzący ripostują, że cały program „Orlików” monitorowany jest zarówno przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego jak i Centralne Biuro Antykorupcyjne i do nieprawidłowości dojść nie mogło. Sprawą zająć ma się Najwyższa Izba Kontroli – tak chcą politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, których doniesienia o otoczce powstawania boisk „poraziły”.
W Jeleniej Górze funkcjonują trzy „Orliki”, co stanowi wyjątek w miastach takiej wielkości. Pierwszy został otwarty w listopadzie 2008 roku przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych, a w inauguracji uczestniczyły najwyższe władze RP z ówczesnym wicepremierem oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji Grzegorzem Schetyną. Na tym boisku od jakiegoś czasu działa „biały Orlik”, czyli sztuczne lodowisko, którego oficjalne otwarcie prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła zapowiedział na okres między Bożym Narodzeniem a sylwestrem.
W stolicy Karkonoszy „Orliki” są jeszcze przy podstawówkach: „szóstce” i „trzynastce”. Takie boiska służą też społeczności w kilku miejscowościach regionu jeleniogórskiego.