Obecnie sprawa Marka S. wróciła do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, który w czerwcu minionego roku wydał prawomocny wyrok w tej sprawie. Po zapoznaniu się z decyzją Sądu Najwyższego, sędziów z jeleniogórskiego składu orzekającego, akta ponownie zostaną przekazane do miejscowego Sądu Rejonowego, który skazał Marka S. z końcem lutego 2010 roku.
– Sąd Najwyższy oddalił kasację wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznając wniosek za bezpodstawny. Obecnie skazany Marek S. nie odbywa kary w więzieniu ponieważ skorzystał z prawa półrocznego odroczenia wyroku. Sąd zgodził się na takie odrodzenie przez wzgląd na to, że skazany opiekuję się małoletnimi dziećmi w wieku 2,5 i sześć lat. Żona skazanego pracuje bowiem na dwie zmiany i nie może zapewnić dzieciom odpowiedniej opieki. Okres odroczenia kary upływa 21 marca br. Wówczas okaże się czy skazany ponownie wystąpi o odroczenie wyroku na kolejne pół roku. Łącznie może on skorzystać z rocznego odroczenia wykonania kary. Po tym okresie będzie musiał wrócić do więzienia. Obecnie skazany może starać się tylko o ułaskawienie lub o wznowienie postępowania – mówi sędzia Andrzej Wieja, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
Oskarżony Marek S. dopuścił się gwałtu na Ewie W. w nocy z 19 na 20 kwietnia 2008 roku. Były funkcjonariusz policji podjechał prywatnym autem w cywilnym ubraniu do samochodu Ewy W. po kontroli drogowej, do której poszkodowana została zatrzymana przez dwóch funkcjonariuszy. Za naruszenie przepisów drogowych została ukarana mandatem karnym.
Marek S. obiecał załatwienie sprawy i pod tym pretekstem kazał jej wsiąść do swojego samochodu, następnie wywiózł ją w ustronne miejsce i przemocą zgwałcił. Przez długi czas kobieta milczała i nikomu nie mówiła o tym co się stało, bo się wstydziła. Sprawa ujrzała światło dzienne, kiedy kobieta w chwilach słabości opowiedziała o wszystkim swojej koleżance, która o przestępstwie powiadomiła policję.