Jak wyjaśnia Adam Bodnar: - Do podległego mi Biura wpłynęły wnioski, których autorzy żalili się, że będąc zatrzymanymi przez Policję, przez wiele godzin brali udział w czynnościach procesowych i w tym czasie nie otrzymali żadnego posiłku ani napoju.
Sprawa wróciła jak bumerang gdyż 24.04.2008 ówczesny Rzecznik w wystąpieniu generalnym przestawił problem ministrowi MSWiA wnosząc o jego pilne uregulowanie. W odpowiedzi RPO został poinformowany, że podjęcie takich działań wykracza poza zakres upoważnienia stwierdzając, że zatrzymania prowadzą także inne organy sugerując przeprowadzenie w tej sprawie uzgodnień międzyresortowych.
Jak zaznaczył Rzecznik Praw Obywatelskich, o potrzebie szybkiego uregulowania zasad wyżywienia osób zatrzymanych w stosunku do których prowadzone są czynności w ramach postępowania karnego świadczy naruszenie art.41 ust. 4 Konstytucji RP nakazu traktowania każdej osoby pozbawionej wolności w sposób humanitarny. Rzecznik zauważył także, że brak podjęcia kroku w celu rozwiązania problemu może naruszyć art.40 który mówi, że ”Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu.
Sprawa wzbudza wiele emocji i pojawiają się problemy natury technicznej. Co z osobami będącymi diabetykami, zatrzymanymi którzy ze względów religijnych nie spożywają np. mięsa, są też wegetarianie, weganie, alergicy, itp. Co z bezpieczeństwem dostarczenia posiłków i napojów - istnieje przecież możliwość zatrucia pokarmów. Znając też polskie realia do całej sprawy włączy się także SANEPID, który będzie kontrolował żywność i warunki, w jakich posiłki będą konsumowane...