Poinformowało o tym Polskie Radio Wrocław. – Kryminalni ze Szczecina otrzymali informację, że w jednym z miejskich antykwariatów znajdują się zabytkowe rękopisy. Wynikało z niej również, że dokumenty, m.in. z podpisem cesarza Karola VI, mogą pochodzić z rejonu Jeleniej Góry - jeden z nich był sygnowany nazwą Hirschberg - niemiecką nazwą miasta – podała rozgłośnia.
– Ustalono, że mogą to być dokumenty, które zaginęły w 1994 roku z Archiwum Państwowego w Jeleniej Górze. Policjanci zabezpieczyli rękopisy, wykonali ich zdjęcia i skontaktowali się z Muzeum Narodowym we Wrocławiu, by potwierdzić ich autentyczność – informuje PRW.
Ivo Łaborewicz, kierownik oddziału Archiwum Państwowego w Jeleniej Górze potwierdza, że rękopisy znajdowały się w przedwojennych zbiorach Stadtsarchiv Hirschberg. W 1994 roku skradziono więcej archiwaliów. Już wtedy było jasne, że kradzież została zaplanowana i przeprowadzona na zlecenie.
Antykwariusz ze Szczecina oświadczył, że dokumenty powierzył do sprzedaży mieszkaniec okolic stolicy zachodnio-pomorskiego. – Policjanci błyskawicznie ustalili jego dane personalne i adres. Podczas przesłuchania sprzedawca wyjaśnił, że kupił je na rynku staroci w Jeleniej Górze. Teraz policjanci sprawdzają te informacje – podaje Polskie Radio Wrocław.
Wśród znalezionych pergaminów jest sygnowany królewską pieczęcią Wacława, króla Czech, akt dotyczący nadania dóbr w Maciejowej rodzinie Harwath. Jest też prawdziwy rarytas: pochodzący z 17 sierpnia 1398 dokument, w którym czeski król potwierdza prawa nadane Hirschbergowi przez Bolka i Agnieszkę. Jeden z dokumentów wydał w 1728 roku Karol IV Luksemburski, cesarz austriacki. Eksponaty – po zakończeniu policyjnych czynności – powrócą do jeleniogórskiego archiwum.