Osoby dysponujące internetem mogły sprawdzić aktualny rozkład poprzez stronę internetową MZK, ale wiele osób sugerując się wywieszonym na przystankach rozkładem jazdy, musiało znacznie dłużej oczekiwać na przyjazd autobusu. Pasażerowie są oburzeni brakiem profesjonalizmu miejskiego przewoźnika. - Zapowiedzi zmian były dosyć obiecujące, miało być więcej linii, połączenie Zabobrza z dworcem PKP. Niestety, jak widać, połowa miasta ma stary plan – mówił pan Tomasz, oczekujący na autobus.
Za chaos organizacyjny bardzo często „obrywało się” kierowcom, którzy byli niewinni zaistniałej sytuacji. - Jak pytałem kierowców, to sami byli zdziwieni i nie wiedzieli co mówić pasażerom – dodał pan Tomasz.
Prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Jeleniej Górze argumentuje zaistniałą sytuację trwającymi do ostatniej chwili konsultacjami ws. nowych linii. - Do ostatniego dnia uzgadnialiśmy z Urzędem Miasta zgłaszane uwagi, stąd te opóźnienie – tłumaczy Jerzy Wolski. - W tej chwili kończymy już zmiany rozkładów jazdy na przystankach, może zająć to jeszcze godzinę, dwie – mówił ok. godz. 15.00 Jerzy Wolski.
Sprawdziliśmy przystanki na ul. Podchorążych oraz Różyckiego i nadal były tam nieaktualne rozkłady jazdy. Na pytanie, czy nie było możliwości wykonać czynności w nocy z wtorku na środę, prezes odpowiedział krótko: Nie.