- Koncert charytatywny poświęcony był dwóm dziesięcioletnim uczennicom z Zespołu Szkół Społecznych w Sobieszowie. Dziewczęta mają ogromną pasję życiową, jaką jest muzyka. Agata gra na skrzypcach, natomiast Tamara – na gitarze. W akcji zbieraliśmy pieniądze na nowe instrumenty muzyczne dla solistek, aby mogły rozwijać swoje talenty muzyczne – powiedziała Alicja Dal, dyrektor Zespołu Szkół Społecznych im. Jana Pawła II. – Jest to pierwsza akcja charytatywna, w przyszłości pragniemy kontynuować charytatywną działalność – dodała.
Tamara zagrała na gitarze ”Tango Pizzicato” Tatiany Stachak, natomiast Agata wykonała na skrzypcach „When I’m sixty four” Lenona i McCartneya, przy akompaniamencie Róży Wysockiej (pianino) oraz Janusza Nykiela (skrzypce). Wystąpił także znany już jeleniogórskiej Kimo, który dostał się do finału programu „Mam Talent” i uczy Szkole Społecznej w Sobieszowie tańca egipskiego.
– Nigdy nie grałam z jeleniogórskimi muzykami z filharmonii, więc dzisiaj będzie to mój debiut. Bardzo się cieszę z tego powodu i chciałabym w przyszłości również mieć taką możliwość – wyznała Agata.
Dyrekcja wspólnie z radą rodziców i organem prowadzącym zorganizowała koncert, na którym wystąpili kwartet smyczkowy „A Quattro”, w którego skład wchodzą muzycy z Filharmonii Dolnośląskiej. Honorata Magdeczko-Capote, aktorka teatru Maska, zaśpiewała przy akompaniamencie Róży Wysockiej grającej na „klawiszach”. - Wykonałam dziś monolog „Klimakterium” Elżbiety Jodłowskiej a także piosenkę Edith Piaf.
„A Quattro” zaprezentował takie utwory muzyki klasycznej, jak pierwszą Serenady „Eine kleine Nachtmusik” Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz Introdukcja i temat Carla Marii von Webera z wariacjami na klarnet i kwartet smyczkowy.
Z lżejszego repertuaru wykonali „Człowiek którego…”, „Fascynujący rytm”, „Sen Racheli”, „Skrzypek na dachu” oraz Tango „Zapach Kobiety”.
- Koncert miał charakter świąteczny, także zaprezentowaliśmy różne kolędy, nie zabrakło programu klasycznego na kwartet z klarnetem oraz bardziej popularnych utworów typu „Humoreska” Dvořaka. Mamy nadzieję, że tego typu koncerty charytatywne będziemy mieli okazję grać częściej, wspólnie z uzdolnionymi uczniami szkoły muzycznej, których warto promować. Nowe instrumenty to jest najważniejsza potrzeba, ale również dzieci mają możliwość jeździć na konkursy muzyczne, a nie zawsze mają na to fundusze – wyjaśnił znakomity klarnecista Andrzej Zwarycz, szef zespołu „A Quattro” z Filharmonii Dolnośląskiej.
Odbyło się wspólne kolędowanie, dzięki któremu można było poczuć już świąteczny nastrój.