Do pierwszego ze zdarzeń doszło w nocy z 30 na 31 października, na terenie ogródków działkowych w Jeleniej Górze. 35-letni Mateusz Ł. podpalił jedną z altanek, w której znajdował się mężczyzna. Dodatkowo, sprawca próbował uniemożliwić pokrzywdzonemu ucieczkę, rzucając w jego kierunku kamieniami, a także grożąc mu pobiciem metalową rurą. Na szczęście mężczyzna uciekł z płonącego budynku.
Kolejne zdarzenie miało miejsce w nocy z 10 na 11 listopada w Jeleniej Górze. Wtedy to Mateusz Ł. oblał benzyną i podpalił drzwi wejściowe do mieszkania, w którym były trzy osoby, w tym dziecko. Pokrzywdzonym udało się ugasić ogień.
Sprawca został zatrzymany i doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze, gdzie usłyszał dwa zarzuty usiłowania zabójstwa jednej, a następnie trzech osób - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prokurator Tomasz Czułowski. - Ustalono także, że Mateusz Ł. miał w przeszłości grozić pokrzywdzonym pozbawieniem życia, wobec czego przedstawiono mu także zarzuty gróźb karalnych. Po wykonaniu czynności z podejrzanym, skierowano do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze skuteczny wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.
Pokrzywdzeni to krewni sprawcy. Podejrzany utrzymywał, że niedoszłe ofiary miały się zachować w przeszłości wobec niego niewłaściwie i dlatego chciał się na nich zemścić. Mateusz Ł. był w przeszłości wielokrotnie karany sądownie, głównie za przestępstwa przeciwko mieniu oraz za znęcanie się nad osobą najbliższą.
Zarzucone podejrzanemu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności w wymiarze nie krótszym niż 12 lat.