Beata Małgorzata Dyrcz (455), Robert Futerhendler (433), Anna Bałkowska (434), Elwira Katarzyna Kozak (346), Zbigniew Muczyński (285), Konrad Sikora (280), Bogna Skrzydlewska-Antos (278), Alicja Szklarska (276), Jerzy Edward Bilski (269), Jan Owczarek (249), Kamil Łabieniec (327), Zygmunt Łaskawiec (237), Janusz Szklarski (225), Sylwia Ewelina Bajor (213), Krystyna Jankowiak-Witek (209) – oto, wg jeszcze nieoficjalnych danych, lista osób (w nawiasie ilość głosów), które stworzą cieplicką radę dzielnicy wyłonioną we wczorajszych wyborach w uzdrowiskowej części miasta.
To sukces Stowarzyszenia Miłośników Cieplic, którzy do rady wprowadzili znaczną większość swoich kandydatów. Co ciekawe, za wyborczą „burtą” znaleźli się ludzie „z doświadczeniem”. Byli radni Ewa Olchówka (138), Monika Filip (95), czy też Włodzimierz Śniatecki (102) muszą pogodzić się z porażką. Za porażkę można też uznać frekwencję. Trudno nie winić tu niekorzystnych – z punktu widzenia mieszkańców Cieplic – przepisów, które ograniczyły zasięg głosowania jedynie do uzdrowiskowej części dzielnicy. Były też pretensje do samorządowców, że nie zadbali o akcję promocyjną wyborów w mediach.
Nowa rada, której członkowie nie będą pobierali wynagrodzenia za pracę, zbierze się pod koniec miesiąca w jeleniogórskim ratuszu na inauguracyjnym posiedzeniu. Będzie organem „doradczym” i opiniującym decyzje jeleniogórskiej rady miejskiej w cieplickich sprawach. Nie brakuje głosów, że podobnych przedstawicieli powinny mieć także inne „dzielnice” Jeleniej Góry: Sobieszów, Zabobrze, czy Maciejowi. Jednak formalnie nie jest to możliwe, bo nie mają one statusu tzw. jednostki pomocniczej.
Cieplickim radnym gratulujemy wyboru!