Gdy nadejdą chłody, niebo nad uzdrowiskiem zasnują dymy z pieców, które grzeją lokatorów większości budynków centrum Uzdrowiska. Tymczasem wiele się ostatnio mówi o podniesieniu rangi Cieplic dzięki wielu inwestycjom, które są tam realizowane. Choćby rewitalizacji Parku Zdrojowego czy też budowie Term Cieplickich.
Jednak uzdrowiskowa dzielnica wciąż nie ma kompleksowego systemu grzewczego, który wykorzystywałby rozwiązania jak najmniej szkodliwe dla środowiska naturalnego i płuc samych mieszkańców oraz kuracjuszy. W sezonie zimowym niepokojąco wzrasta bowiem stężenie szkodliwych substancji w powietrzu.
Według wielu analiz do celów grzewczych na dużą skalę nie nadaje się woda geotermalna, choć jest ona wykorzystywana w ogrzewaniu obiektów uzdrowiskowych. Mieszkańców z kolei nie zawsze stać na tzw. „ekologiczne” systemy grzewcze (gaz, olej, prąd, czy też energia słoneczna). Tak więc tradycyjny piec na koks lub węgiel to wciąż najpopularniejszy sposób na ogrzanie mieszkań, kiedy wymaga tego temperatura panująca na zewnątrz.