REGION: Cios w biznes narkotykowy i kradzionych aut
Aktualizacja: 10:25
Autor: RED
W przeprowadzonych w działaniach udział wzięli – oprócz funkcjonariuszy wydziału kryminalnego i jednostki SPAP KWP we Wrocławiu, jak i Biura Spraw Wewnętrznych KGP, wydziału we Wrocławiu również funkcjonariusze niemieccy.
Zatrzymanym przestępcom prokurator przedstawił zarzuty między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu wprowadzanie do obrotu znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci metamfetaminy, jak i paserstwo samochodów znacznej wartości – informuje Marcin Zarówny, szef Wydziału Śledztw Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Wśród podejrzanych znalazł się między innymi kierujący grupą Andrzej F., któremu przedstawiono zarzut wprowadzenia do obrotu ponad 3 tysięcy gram metamfetaminy o czarnorynkowej wartości ponad 900 tysięcy złotych, jak i paserstwo samochodów osobowych o łącznej wartości ponad 634 tysięcy złotych.
Śledztwo to ma związek z innymi postępowaniami prowadzonymi w tym roku przez Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze. Jednym z jego wątków było podejrzenie udziału w grupie przestępczej policjanta, który przekazywał innym członkom grupy informacje pozyskane w związku z pełnioną służbą.
– Mundurowemu oprócz udziału w grupie przestępczej, przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień służbowych i niedopełnienia obowiązków, pomocnictwo we wprowadzeniu do obrotu metamfetaminy, jak i ujawnienie tajemnicy związanej z wykonywaną funkcją – dodaje prokurator Marcin Zarówny.
Wobec trojga z podejrzanych, którzy przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia, zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowe. Policjant został zawieszony w czynnościach służbowych. Prokuratura wnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie przywódcy grupy.
Podczas spotkania z policją niemiecką ustalono, że wiele pojazdów zostało przekazanych pochodzącym z Polski paserom na tak zwany układ przez osoby, które następnie na terenie Niemiec zgłaszały kradzieże tych pojazdów.
Z ustaleń śledztwa wynika między innymi to, iż jeden z członków grupy za tak przekazane pojazdy płacił nie tylko pieniędzmi, ale i metamfetaminą.
Za kierowanie grupą przestępczą, jak i za wprowadzenie do obrotu znacznej ilości substancji psychotropowej grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Podobną karę przewiduje kodeks karny za paserstwo mienia znacznej wartości. Również niektóre z czynów, których popełnienie zarzucono funkcjonariuszowi policji, zagrożone są karą w tym samym wymiarze.