Wierni z Jeleniej Góry i okolic zachowali tradycję i podążyli do kościołów, gdzie podczas nabożeństw księża święcili palmy. Niektóre msze były poprzedzone procesją wokół świątyni. Koniunkturę wyczuli także handlarze, którzy sprzedawali wielkanocne palemki głównie przed kościołami.
Rozbudowany rytuał związany z niedzielą palmową nie jest kultywowany w stolicy Karkonoszy. W praktyce ogranicza się tylko do poświęcenia tego symbolu, który przypomina o tryumfalnym wjeździe Chrystusa do Jerozolimy i przygotowuje do Triduum Paschalnego, zaczynającego się w Wielki Piątek.
Jak podkreślają etnolodzy kiedyś inscenizowano scenę wjazdu Jezusa do bram Jeruzalem, a w niektórych większych miastach, w niedzielę palmową procesje szły z jednego kościoła do drugiego.
Pierwszy symbolizował Górę Oliwną, drugi – Święte Miasto. Chrystusa przedstawiała figura umieszczona na wózku zamiast osiołka.
Do dziś zachowały się po tym obyczaju tylko wspomniane już procesje.
Niektóre parafie organizują także konkursy na długość i bogactwo zdobienia wielkanocnych palm. Tak jest, na przykład, w Krzeszowie przy Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej oraz w Jeleniej Górze, na osiedlu Czarne w parafii św. Judy Tadeusza. Wykonania symbolicznych ozdób podejmują się najczęściej dzieci i młodzież.
Zgodnie z obyczajem po uroczystej mszy palmy powinny być spalone, a popiół z nich jest używany w następnym roku w środę popielcową.
Teraz przed wiernymi Wielki Tydzień, w tym najważniejsze dla chrześcijan święto Zmartwychwstania Pańskiego.