Komplet 14 porażek mają na swoim koncie I-ligowe koszykarki BasketPro, z kolei Spartakus po udanym początku sezonu kiedy to bezapelacyjnie przodował w tabeli, zanotował kolejną porażkę i do lidera z Siechnic traci już dwa punkty. Jedynie Sudety zdołały przerwać złą passę wygrywając ze Startem Lublin.
W konfrontacji lidera KKS-u Siechnice ze Spartakusem zabrakło kilku czołowych graczy obu ekip: Żygadło i Klimek (KKS) oraz Samiec, Tokarewicz i Adamczyk (KSW). Mimo krótkiej ławki ekipa Joanny Kawalec toczyła wyrównany bój na siechnickim parkiecie przegrywając nieznacznie 70:78. Wygrane kwarty przez gospodarzy różnicą nie większą niż 4 punkty świadczą o wyrównanym przebiegu meczu, ale to zespół Adama Omelana cieszył się z końcowego sukcesu. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w Jeleniej Górze KKS przegrał 58:70 i w przypadku równej liczby punktów to nasza ekipa znajdzie się o "oczko" wyżej. Do końca rundy zasadniczej, po której dwa czołowe zespoły rozpoczną kolejną fazę w walce o awans do II-ligi, pozostało 5 spotkań, a cztery najbliższe Spartakus rozegra przed własną publicznością. Jest zatem okazja na powrót do czołówki, ale by tego dokonać trzeba przerwać złą passę. Najbliższy mecz KSW rozegra 11. lutego przeciwko Górnikowi Wałbrzych.
KKS Siechnice – KSW Spartakus Jelenia Góra 78:70 (19:18, 22:18, 19:16, 18:18)
Spartakus: Jaszczur 23, Nowicki 13, Rachmiel 12, Gniadzik 8, Kiciński 8, Góra 3, Binek 3