Życie na zalanych terenach wciąż toczy się w warunkach ekstremalnych. Odcięta od świata pozostaje Bogatynia, która wskutek powodzi ucierpiała najbardziej. Były ofiary śmiertelne. Mieszkańcy mają utrudniony dostęp do artykułów pierwszej potrzeby, a – jak wynika z doniesień medialnych – zdarza się, że handlowcy wykorzystują tragedię, by podnieść ceny towarów, które osiągają zawrotne wysokości. Dlatego każda pomoc charytatywna jest na wagę złota.
Już wczoraj pewien przedsiębiorca z Jeleniej Góry zorganizował zbiórkę i transport darów spod Hipermarketu Tesco w Jeleniej Górze dla mieszkańców Bogatyni. – Po zakupie i przekazaniu darów podjąłem decyzję aby pojechać z nim i pomóc mu je rozładować na miejscu w Bogatyni. Ci mieszkańcy przechodzą istny dramat. A także skarżą się że sklepikarze zrobili sobie biznes i łatwy zarobek na ludzkiej tragedii – napisał do nas Adrian Janda.
– Bochenek chleba z relacji pewnej kobiety która tam mieszka i z którą rozmawiałem kosztuje w sklepie 16 (szesnaście) złotych. A woda mineralna nawet 100 (sto) złotych. Ceny te są samowolnie podniesione przez właścicieli sklepów którzy postanowili wykorzystać to, że mieszkańcy nie mają innego wyjścia i muszą tam robić tak drogie i zawyżone zakupy. Bo jeśli owy mieszkaniec bądź mieszkanka nie kupi chleba lub wody mineralnej za tak wysoką i zawyżoną cenę, to nie kupi ich nigdzie. A wtedy nie będzie miał z czego zrobić sobie jedzenia i herbaty – dodał Czytelnik. 27 domów w Bogatyni nadaje się do rozbiórki. Mają zostać uratowane.
Jak po przejściu frontu wojennego wyglądają inne miejscowości Ziemi Łużyckiej. Zalana została Leśna, fala powodziowa przetoczyła się przez pobliskie Jezioro Leśniańskie i kąpielisko Czocha. Fatalna sytuacja jest w wielu miejscowościach Kotliny Jeleniogórskiej. Jak podała telewizja TVN 24, rząd obiecał pomoc dla rodzin poszkodowanych w powodzi. Zapomoga w wysokości sześciu tysięcy złotych ma trafić wkrótce na konta powodzian.
Już wiadomo, że naprawa zniszczonych dróg będzie kosztowała fortunę. Zupełnie zniszczone są trakty nr 351, 352 i 254 – odcinki w Zgorzelcu, Zatonie – Bogatynia oraz Zatonie – Sieniawka. W powiecie kamiennogórskim zmotoryzowani napotkają na kłopoty w Marciszowie, Raszowie, Wieściszowicach i samej Kamiennej Górze.
Droga do Bogatyni przez Czechy została zamknięta dla samochodów inne niż ratownicze. Do Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu przekazana została Decyzja Wojewody okręgu Liberec o zamknięciu wjazdu na teren Czech przez miejscowość Zawidów. Droga ta jest podmyta i uszkodzona. Istnieje obawa całkowitego zniszczenia jej nawierzchni i w rezultacie całkowitego zamknięcia dla ruchu. Trakt przez Zawidów jest obecnie jedyną drogą do Bogatyni - poinformowała policja.
Rano znów zaczął padać deszcz. Odnotowano wystąpienia z brzegów strumyka w Szklarskiej Porębie. Sytuacja jest groźna, ale – jak zapewniają synoptycy – opady nie będą ciągłe i w dzień można spodziewać się przejaśnień. Mają wrócić upały, które – z kolei – mogą przyczynić się do wzrostu zagrożenia bakteriologicznego. Dla wielu mieszkańców regionu będzie to bardzo trudny tydzień.