Juniorki Wichosia Jelenia Góra mają przed sobą dwa arcyważne mecze w rozgrywkach dolnośląsko-lubuskich. W ramach przygotowań, rozegrały dzisiaj (2.03) sparing ze starszymi koleżankami z II ligi.
Podopieczne Rafała Sroki potrzebują okazałej wygranej z MKS MOS Wrocław (3.03, godz. 17:00 - u siebie) lub w starciu z bezpośrednim rywalem o awans do fazy centralnej - AZS AJP Gorzów Wielkopolski (5.03, godz. 17:30 - na wyjeździe).
Dobrze, że obyło się bez kontuzji, ale musimy grać z dobrymi drużynami. Jest szansa - potrzebujemy wygranej w Gorzowie, ale jeśli wysoko wygramy jutro, to też mamy szansę awansu. Gra idzie o małe punkty - niskie zwycięstwo niewiele da. Będziemy walczyli i mam nadzieję, że Martyna Główczak dołączy do nas po Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Liczę na to, że Oliwia Szpila, Wiktoria Podroużek, czy Oliwia Pladzyk pociągną nam granie i liczę, że te doświadczone dziewczyny powalczą. Dużo zależy od pierwszych minut i pójdziemy vabank - powiedział Rafał Sroka, trener juniorek Wichosia.
Drugoligowy Wichoś w towarzyskiej gierce pokonał młodsze koleżanki klubowe 107:46.