Paweł Sibik (trener Lechii Dzierżoniów):
Grały dwa wyrównane zespoły. Wydaje mi się, że wynik jest sprawiedliwy, choć my mieliśmy więcej z gry. Graliśmy u siebie, Karkonosze ustawiły się do kontrataków. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy wybornej sytuacji w pierwszej połowie. Po zdobyciu upragnionej pierwszej bramce, w ciągu kilku minut straciliśmy dwie - dlatego doceniam klasę przeciwnika i uważam, że ten wynik jest sprawiedliwy. Fajnie, że jesteśmy dalej w grze i zobaczymy co z tego wyjdzie w Jeleniej Górze.
Ołeksandr Szewluchin (trener Karkonoszy):
Jak się prowadzi 2:1 i dostaje się takiego karnego, to trochę to boli. Gospodarze więcej nam zagrażali, ale skończyło się 2:2 i pół drogi za nami. Do końca nie można dawać swobody nerwom i jako doświadczony zawodnik Przemek Kocot nie powinien tak się zachować.
Przypomnijmy, mecz rewanżowy pomiędzy Karkonoszami a Lechią już dzisiaj (30.06) o godz. 18:00 na stadionie przy ul. Złotniczej 12. Bilety w cenie 10 zł.