– Są dni i godziny, kiedy na Wolności odbywają się prawdziwe wyścigi – powiedział nam podinspktor Maciej Dyjach, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Dzieje się tak zwłaszcza w soboty i niedziele oraz w godzinach popołudniowych niemal codziennie.
Czteropasmowa jezdnia i na całym jej odcinku ograniczenie do 50 km na godzinę. Policja i tak jest tolerancyjna. Jeśli ktoś jedzie nieco szybciej, może liczyć na pobłażliwość patroli. – Ale już przekroczenie tego ograniczenia o 20 km/h jest i będzie rygorystycznie karane – ostrzega naczelnik Dyjach. Złapani „rekordziści” mieli na liczniku ponad setkę i więcej.
Problemem jest przejeżdżanie przez kierowców na czerwonym świetle. Dochodzi do tego bardzo często na ulicy Wolności, gdzie jest kilka sygnalizacji na przejściach dla pieszych.
Kierowcy – widząc, że nikt nie przechodzi – po prostu wciskają pedał gazu i przejeżdżają. A to wbrew przepisom. I może zagrażać ludziom, którzy niespodziewanie w tym miejscu wejdą na jezdnię widząc zielone światło.
– Dzieje się tak także u wlotu ulicy Wolności w plac Niepodległości oraz na skrzyżowaniu przy aptece „Pod Koroną” – mówią policjanci. Miejscem występku jest także ulica Jana Pawła II.
Drogówka zapowiada wzmożone działania w tych miejscach. Będą one patrolowane przez nieoznakowane radiowozy. Nieposłuszni kierowcy dostaną karne punkty i mandaty.