Postępowanie zostało wszczęte 20 listopada po zawiadomieniu osoby prywatnej. Zdaniem składającego doniesienie, podczas kampanii wyborczej doszło do niezgodnego z prawem promowania przedstawicieli Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej (startujących z list KKW "Koalicja Obywatelska") jako kandydatów na radnych poprzez nieodpłatne udostępnianie łamów strony internetowej JSM oraz kwartalnika "Za Bobrem", umieszczenie plakatów wyborczych na drzwiach budynków zarządzanych przez Spółdzielnię oraz banerów na jej działkach. Dodatkowo część plakatów, ulotek oraz banerów miało nie posiadać wymaganego prawem oznaczenia, informującego o tym, że zostały sfinansowane ze środków komitetu wyborczego.
- Obecnie funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratorskim prowadzą postępowanie wyjaśniające, czy w tej sprawie doszło do popełnienia przestępstwa, polegającego na złamaniu zapisów trzech artykułów Kodeksu Wyborczego – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, prokurator Tomasz Czułowski. - Wszystkie te czyny zagrożone są karą grzywny. Śledztwo powinno się zakończyć w ciągu dwóch miesięcy.
Prezes JSM Mirosław Grabowski zapewnia, że kierowana przez niego instytucja w związku z ostatnią kampanią wyborczą nie poniosła żadnych kosztów. Wręcz przeciwnie - zarobiła, zaś środki te zasiliły kasę Spółdzielni, z pożytkiem dla lokatorów. Nie ma też mowy, aby popierane przez nią osoby były promowane nieodpłatnie.
- Za możliwość naklejenia plakatów trzech osób zgłoszonych przez Zarząd JSM jako kandydatów na radnych, na drzwiach wejściowych do pomieszczeń piwnicznych (tylko taką lokalizację dopuszcza nasz regulamin), zapłacił ich komitet wyborczy. - Podobnie było w przypadku kandydatów z innych ugrupowań. Film, który umieszczono na naszej stronie internetowej opisywał głównie efekty pracy wspólnej komisji JSM i Urzędu Miasta. Sprzedażą powierzchni reklamowej na banerach zajmuje się firma prywatna, będąca ich właścicielem, która płaci naszej Spółdzielni czynsz za wynajem gruntów, na których stoją. Wreszcie w naszym kwartalniku znajdowały się materiały promocyjne osób z różnych ugrupowań, zaś sprzedaż powierzchni reklamowej na jego łamach jest domeną wydawcy pisma.
- Nasz komitet w żaden sposób nie naruszył przepisów prawa – dodaje Zbigniew Rzońca z KKW „Koalicja Obywatelska”. - Wszystkie materiały promujące naszych kandydatów były odpowiednio oznakowane jako sfinansowane ze środków KKW. Jeśli chodzi o pozostałe kwestie, to dotyczą one Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i nie mogę się do nich odnieść.