Mowa o 26-latku, który wczoraj wieczorem mocno narozrabiał w jednym z bloków na Zabobrzu. Około godziny 20.25 policjanci z polecenia oficera dyżurnego pojechali na interwencję. Kobieta zgłosiła, że jej nietrzeźwy konkubent awanturował się i był bardzo agresywny – informuje podinsp. Edyta Bagrowska.
Na miejscu policjanci zastali rozjuszonego i pijanego (półtora promila) mężczyznę, który – na widok mundurowych – chciał ich pobić i obsypał gradem wyzwisk. W końcu salwował się ucieczką skacząc z okna znajdującego się na drugim piętrze mieszkania. Nic mu się praktycznie nie stało. Uciekał dalej, ale w końcu obezwładnili go policjanci. Agresora opatrzył lekarz w szpitalu. Przestępcę zamknięto do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie.
Mężczyzna odpowie za znęcanie się psychiczne i fizyczne, groźby karalne oraz naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.