- Ten mecz był ważny nie dlatego, że to były derby. Wrocław i Gorzów Wlkp. to są dwa ośrodki, które mają niemal pewny awans do półfinałów Mistrzostw Polski. O trzecie miejsce powalczą najprawdopodobniej Polkowice, Karkonosze i Wichoś. Karkonosze wygrały z Gorzowem, wiec musimy jeszcze wygrać u siebie z Gorzowem lub Karkonoszami. Aleksandra Prokop zagrała kapitalne zawody i kto wie jaka przyszłość przed nią, jeśli będzie tak dalej pracować. Jestem zadowolony, bo zawody stały na wysokim poziomie, były świetnie sędziowane i atmosfera była dobra - podsumował trener Wichosia, Rafał Sroka.
- Myślę, że dziewczyny bardzo to przeżywają na tle psychicznym. Są to przeciwniczki, z którymi na co dzień w szkole się uczą - koleżanki. Rywalizacja jest bardzo mocna, ale w głowie. Dzisiaj moje dziewczyny przegrały tą walkę. Zawodniczki, które powinny stanowić o sile zespołu gdzieś się schowały (Sylwia, czy Bodzio) i zabrakło punktów. Gratuluję przeciwnikom - powiedziała po meczu trenerka Karkonoszy, Monika Krawczyszyn-Samiec.
MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra - KS Wichoś Jelenia Góra 43:53 (13:10, 8:8, 12:15, 10:20)
MKS MOS: Rola 16, Bernaś 11, Boduch 6, Ratajczak 4, Świtała 2, Bartnicka 2, Gorgol 2, Marymowska, Michniewicz.
Wichoś: Prokop 30, Piwko 5, Kuduk 5, Budzikowska 4, Maląg 4, Rydlikowska 3, Małenda 2, Mroczko, Konon.
Widzów: 60.
Miłośnicy żeńskiej koszykówki mogą jeszcze w niedzielę pokibicować seniorkom Karkonoszy, które o godz. 17:00 w hali SP 10 podejmą MUKS Poznań (bilety: 2 zł, dzieci do lat 15 wstęp wolny).