W KS Wichoś zabrakło Natalii Kopiec. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie i potwierdziły się przedmeczowe zapowiedzi. Od pierwszych
minut trwała bardzo zacięta walka o każdy metr na boisku. Sygnał do ataku dała jak przystało na kapitana - Daria Aleksandrowicz zdobywając pierwsze cztery punkty. Obie drużyny grały skutecznie w ataku. Wśród przyjezdnych bardzo dobrą partię rozegrała Karolina Stefańczyk, która zdobyła łącznie 19 punktów. Nasze dziewczęta przewagę zdobyły dopiero na koniec drugiej kwarty,
kiedy to po serii 14:3, od stanu 22:23 doprowadziły do wyniku 36:26. Piękne momenty w grze miała juniorka Sandra Lewkowicz, która zaliczyła dwie "trójki". Bardzo dobrze spisywał się tercet naszych zawodniczek obwodowych (Magda Dźwilewska, Marta Klementowska i Monika Paradowska), punktując z równym skutkiem za 2 i za 3 punkty. Po przerwie drużyna gości zaczęła grać jeszcze dokładniej, co spowodowało, że przewaga miejscowych topniała z każdą minutą. W trzeciej kwarcie bardzo dobrze pokazała się kolejna juniorka KS Wichoś - Angelika Stefan, która szybko zdobyła 5 punktów dając prowadzenie swojej drużynie 49:42 na koniec tej odsłony. W czwartej partii bardzo zdeterminowane poznanianki doprowadziły do remisu 53:53. Od tego momentu trwała wymiana kosz za kosz. W ostatniej minucie meczu najpierw Patrycja Czechowska (AZS) wyprowadziła poznanianki na prowadzenie 62:61. Chwilę później punkty zdobyła Magda Dźwilewska i KS Wichoś odzyskał prowadzenie 63:62. Gdy wydawało się, że jeleniogórzanki minimalnie zwyciężą na rzut za 3 punkty zdecydowała się kapitan AZS-u Maria Adamczak i piłka ku rozpaczy miejscowego zespołu wpadła do kosza. Na tablicy pojawił się wynik 63:65 (5 sekund przed końcem meczu). W tym czasie trener KS Wichoś wykorzystał ostatnią przerwę. Ustalono strategię na ostatnie 5 sekund meczu. Piłka trafiła do najlepszej w tym dniu na boisku Magdy
Dźwilewskiej, która została ewidentnie sfaulowana przy próbie minięcia przeciwniczki. Decyzja mogła być tylko jedna. Dwa rzuty wolne.
Poszkodowana precyzyjnie wykonała obie próby i doszło do dogrywki. W dogrywce Magda i jej koleżanki od pierwszych sekund narzuciły swój, bardzo dynamiczny styl gry. Aż dziesięć punktów w tym fragmencie zdobyła Magda Dźwilewska, która dobrze rozgrywała, asystowała i sama celnie rzucała z każdej niemalże pozycji. Warto podkreślić, że nasze zawodniczki aż jedenastokrotnie celnie trafiły za 3 punkty, z czego aż 5 trójek stało się udziałem Moniki Paradowskiej. Zwycięstwo jednak nie przyszło łatwo, bowiem
po celnej "trójce" Joanny Rzeszutek poznanianki wyrównały 77:77. Ostatnie 90 sekund to już koncert zawodniczek KS Wichoś - seria 7:0 i zasłużone zwycięstwo 84:77.
Eugeniusz Sroka (trener KS Wichoś): - Nasz zespół rozegrał bardzo dobre spotkanie. Gdyby nie pojedyncze błędy w obronie byłoby naprawdę świetnie. Momentami miałem przed oczyma koszykarzy dawnego - ekstraklasowego JKS Spartakus, który prowadziłem ponad 25 lat temu. Gra moich zawodniczek na obwodzie była bardzo poukładana, stąd liczne asysty i czyste pozycje rzutowe. Wielkie gratulacje dla całego zespołu , a szczególnie dla Magdy Dźwilewskiej, która wykazała wielki kunszt i odporność w kluczowych momentach meczu. Przed nami już za 5 dni kolejny ciężki mecz z Ostrovią Ostrów Wlkp. (sobota 5.03.2016 godz. 11.00 w hali SP nr 11 przy ul. Moniuszki 9)
KS Wichoś - Bemo Motors AZS Poznań 84:77 (15:15. 21:11, 13:16, 16:23, 19:12)
Punkty: Magda Dźwilewska 23, Monika Paradowska 18, Marta Klementowska 14, Sandra Lewkowicz 12, Daria Aleksandrowicz 8, Angelika Stefan 5, Aleksandra Lorenz, Wiktoria Łozowiecka.
Dla AZS-u Poznań najwięcej Karolina Stefańczyk 19.
Tabela:
1. Lider Swarzędz - 12 - 22
2. Stal Brzeg - 12 - 20
3. MKS Polkowice - 10 - 19 (2 zaległe mecze)
4. KS Wichoś JG - 10 - 16 - (2 mecze zaległe)
5. Tęcza Leszno - 10 - 15 (2 zaległe mecze)
6. Ekonom Legnica - 11 - 15 - ( 1 mecz zaległy)
7. Ostrovia Ostrów - 9 - 13 (3 mecze zaległe)
8. Bemo Poznań - 11 - 12 (1 mecz zaległy)
9. Maximus Kąty Wr. - 10 - 11 (2 mecze zaległe)