Kierowcy przejeżdżający tym często używanym traktem muszą szczególnie uważać na dziury w nawierzchni.
Aby wyrównać w przyszłości pokrycie asfaltem, drogowcy usunęli kawałki nawierzchni wokół rewizji i studzienek do rozmaitych sieci, które znajdują się pod ulicą Matejki. Choć należycie zadbano o oznakowanie miejsc niebezpiecznych, niektóre pachołki zostały już przewrócone. Nieostrożny kierowca może więc zaliczyć dziurę i ryzykuje uszkodzeniem auta. Utrudnienie zniknie dopiero po załataniu nawierzchni tej tranzytowej ulicy, po której często suną ciężarówki przejeżdżające przez Jelenią Górę w stronę Karpacza.