Chodzi o Zbigniewa Rybkę. Panów związanych z teatrem, którzy tak samo się nazywają, jest dwóch. Obaj mogliby być teoretycznie kandydatami na stanowisko naczelnego szefa teatru w Jeleniej Górze.
Zbigniew Rybka nr 1 jest z wykształcenia magistrem sztuki. Ukończył warszawską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną na wydziale wiedzy o teatrze. Karierę zawodową zaczynał od instruktora w Gminnym Ośrodku Kultury w Nielubi w 1978 roku. W poprzedniej kadencji był prezydentem Głogowa. Przygoda w samorządzie zakończyła się dla niego sprawą sądową o niegospodarność. Sąd wymierzył Rybce grzywnę. Wcześniej w tym mieście był działaczem kultury. Znany jest jako twórca Międzynarodowych Głogowskich Spotkań Jazzowych.
Zbigniew Rybka „nr 2” ukończył polonistykę i teatrologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ma doświadczenie reżyserskie i jest dyrektorem Teatru w Radomiu. Już w trakcie dyrektorowania rzeszowską placówką odbył roczne studia podyplomowe w szkole menadżerów w Rzeszowie. Ma 48 lat. Był także zastępcą dyrektora Teatru im. G. Morcinka w Zabrzu.
– Nie miałem zamiaru ubiegać się o stanowisko dyrektora Jeleniogórskiego Teatru, nie interesowałem się konkursem. Jeśli w konkursie bierze udział osoba o tym samym nazwisku, to nie ma ona nic wspólnego z Teatrem Powszechnym im. J. Kochanowskiego w Radomiu, gdzie pracuję – napisał do nas Zbigniew Rybka z Radomia ostatecznie wyjaśniając kwestię, że o stanowisko szefa jeleniogórskiego dramatycznego będzie jego imiennik z Dolnego Śląska.