Pierwszym etapem pikniku miały być loty samolotem i szybowcem dla 40 naszych członków. Niestety z uwagi na warunki pogodowe odbył się tylko jeden lot, ale dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego Jacek Musiał zaprosił uczestników pikniku na loty w bardziej sprzyjających warunkach.
Spotkanie na lotnisku - mówi Alicja Osińska-Dębska z CIW-u - wykorzystaliśmy na zapoznanie się z typami samolotów, historią i perspektywami jeleniogórskiego lotniska oraz możliwościami uprawniania sportu lotniczego przez osoby niepełnosprawne.
Drugie spotkanie z lotnictwem odbyło się na górze Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim, skąd widać całe Karkonosze i piękną Kotlinę Jeleniogórską, a jest to również serce szybownictwa, o czym w czasie godzinnego spotkania opowiadał szybownik i były pilot pasażerskich samolotów Stanisław Błasiak, który mówił też o książce m.in. swojego autorstwa, o historii lotnictwa jeleniogórskiego, o rekordach naszych szybowników, wreszcie o zakładach szybowcowych w Jeżowie Sudeckim.
Zwiedziliśmy jeszcze - mówi Mirosława Jośko, prezes CIW-u - „grunau baby”, czyli obecne zakłady szybowcowe, które od roku 1928 r. zajmują się produkcja i naprawą szybowców. To tutaj budowano pierwsze drewniane szybowce „grunau baby”, których parę egzemplarzy jeszcze lata. Pasjonaci tych modeli spotykali się w Jeżowie Sudeckim jeszcze regularnie do ubiegłego roku, przywożąc na lawetach w pełni sprawne, kilkudziesięcioletnie aparaty.
Dzisiaj - opowiadał Henryk Mynarski, właściciel zakładu - zajmujemy się naprawą i serwisowaniem szybowców, oczywiście już nie z drewna, ale z włókien poliwęglowych. Perspektywą jest produkcja szybowców z napędem elektrycznym i wodorowym. Projektanci z Jeżowa pracują nad nowym modelem szybowca dwuosobowego, który może być dostosowany do pilotowania przez osoby niepełnosprawne. Tacy piloci, już nie tylko na zachodzie Europy aktywnie uczestniczą w lotnictwie amatorskim. W zakładach szybowcowych w Jeżowie Sudeckim pasjonaci – specjaliści pracują również nad renowacją starych modeli szybowców.
Piknik „Przestworza bez barier” był kolejną udaną propozycją Stowarzyszenia Inwalidów Wzroku na aktywność i to nie tylko z uwagi na święto niewidomych i słabowidzących.
W poprzednich latach - mówi Krystyna Binias - z tej okazji spacerowaliśmy w górach, pływaliśmy pontonami po Bobrze, a już za rok wielu naszym członkom marzy się lot balonem. Cieszymy się także, że udało nam się zorganizować piknik w ostatniej chwili przed wirusowymi ograniczeniami.
Piknik był częściowo dofinansowany przez Urząd Miasta Jeleniej Góry ze środków PFRON.