O tym jak ważne jest organizowanie dni otwartych w różnego rodzaju placówkach, przekonało się wiele osób. Niezwykle cenną jest natomiast inicjatywa Środowiskowego Domu Samopomocy Caritasu Diecezji Legnickiej, bowiem w dalszym ciągu osoby dotknięte kryzysem psychicznym są często wykluczane z życia społecznego, a wcale tak nie powinno być.
Otwieramy nasz dom, aby każdy mógł zobaczyć nasz ośrodek. Dzięki temu coraz więcej osób wie o istnieniu takiego domu w naszym mieście. Ludzie, którzy mają problemy psychiczne (szczególnie grupa depresyjna), boją się przyjść do ośrodka, bo będzie piętnowana - powiedział Rafał Biesiada - pedagog, wychowawca w ŚDS, który podkreśla, że kryzys psychiczny może dotknąć osobę w każdym wieku, o różnym wykształceniu i pozycji społecznej.
Być może ktoś ma w rodzinie schizofrenika, osobę z dwubiegunówką - tych zaburzeń jest bardzo dużo, a jesteśmy jedynym ośrodkiem dziennym, który wspomaga osoby z kryzysem psychicznym - dodał R. Biesiada.
W ŚDS jest miejsce dla 30 osób i aktualnie wszystkie są zajęte, ale jest trwała rotacja, więc można zgłaszać się poprzez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i czekać na swoją kolej.
W ramach dnia otwartego można było ozdobić pierniki, przygotować kartkę świąteczną czy ozdobić własne mydełko i zapakować na prezent. Ponadto można było zwiedzić salę muzykoterapuetyczną oraz pokój "chillout'u". Do dyspozycji byli też wychowawcy i psycholog, a na zakończenie podopieczni ośrodka z grupy teatralnej wystawi sztukę pt. "Ludzkie" w trzech aktach.
Puentą spektaklu jest to, że normy kulturowe, w których żyjemy są mocno umowne. Tak naprawdę nie wiadomo, co jest normalne, a co nie i musimy się szanować jako ludzie, a nie ze względu na wygląd czy zachowanie, bo być może zachowanie spowodowane jest chorobą - podkreślił Rafał Biesiada.