Policjanci musieli w niedzielę kierować ruchem przy ulicy Sudeckiej, choć jego natężenie nie było tak duże, jak w sobotę. Funkcjonariusze drogówki świetnie sobie poradzili z zadaniem, dzięki czemu przed nekropoliami nie doszło do zdarzeń drogowych.
Na samych cmentarzach porządku pilnowali stróżne prawa, którym towarzyszyły psy tropiące. Do niedzielnego popołudnia nie odnotowano jednak poważniejszych incydentów. Szczególnie nachalni byli dziś romscy żebracy, którzy wyjątkowo licznie „obsadzili” główne aleje cmentarza. Większość ludzi przechodziła obok obojętnie, choć byli i tacy, którzy dawali drobne. – Masz babciu, tylko nie dziel się z tym, co ci tu kazał przyjść – mówił mężczyzna do żebrzącej głośno starszej Cyganki dając jej kilka monet.
Jeleniogórzanie i goście licznie odwiedzali groby swoich bliskich i znajomych. To właśnie w tym dniu pamiętamy o nich szczególnie. Często wizyta na cmentarzu staje się okazją do rodzinnych spotkań, rzadkich – raz do roku.
Nie zapomniano także o innych miejscach wiecznego spoczynku. Zapalono świeczki przy tablicy postawionej w miejscu, gdzie to 1974 roku czynny był cmentarz żydowski. Znicze zapłonęły także przy papieskich pomnikach na byłym cmentarzu przy Sanktuarium Podwyższenia Krzyża Świętego.
Po weekendzie pamięci przyjdzie czas na wielkie sprzątanie. Corocznie Miejskiej Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej usuwa kilka ton odpadków tylko z samego cmentarza przy ulicy Sudeckiej. Szkoda, że nie pomyślano o segregacji na tym etapie. Ludzie wrzucają do jednych pojemników zarówno wypalone szklane znicze jak i inne resztki zaduszkowych dekoracji.