– Chybiona restrukturyzacja urzędu, brak należytego nadzoru nad inwestycjami, brud w mieście – wymieniała w czwartek Grażyna Malczuk, przewodnicząca SLD w regionie jeleniogórskim. Lewica spisała 10 najważniejszych jej zdaniem potknięć Marka Obrębalskiego.
– Prezydent obiecywał w kampanii wyborczej, że nowi inwestorzy stoją na rogatkach miasta i że tylko czekają na zmianę władzy – przypomniał Józef Sarzyński z SLD, były zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Jakoś nowych inwestycji nie widać. Przeciwnie, nie mogą rozwinąć się te, które powinny, jak choćby budowa galerii przy ul. Jasnej czy Focus Park. A to z powodu nieumiejętnego przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego.
Markowi Obrębalskiemu dostało się też za politykę kadrową prowadzoną w Teatrze Jeleniogórskim, a także za składanie obietnic bez pokrycia. – Prezydent uważa, że najlepszą decyzją jest brak decyzji – mówi Grażyna Malczuk. – Tak było choćby w przypadku przekazywania pieniędzy na sport. Prezydent zwlekał 11 miesięcy, aż kluby ledwo dyszały.
Czyli za rządów lewicy Jelenia Góra rozwijała się dynamicznie i była czystym miastem? – Nie twierdzę, że tak było – odpowiada Grażyna Malczuk. – Ale nowy prezydent zaniedbał wiele spraw, które wtedy jakoś funkcjonowały.