Spotkanie poprzedziła minuta ciszy pamięci Janusza Wichowskiego - patrona zespołu „Wichosia”. Po ceremonii upamiętnienia znakomitego sportowca, którego przygoda z koszykówką rozpoczęła się w Jeleniej Górze, przyszedł czas na walkę o ligowe punkty. W pierwszej kwarcie miejscowe raziły nieskutecznością, znacznie lepie było w drugiej odsłonie, ale rywalki również podniosły poprzeczkę. W międzyczasie sędziowie musieli przerywać mecz, gdyż z dachu lała się woda. Po 5 minutach opady ustały, przecieki nie były już tak intensywne i zdecydowano o kontynuowaniu gry. Gdy akcja przenosiła się na drugą stronę boiska wycierano nawierzchnię, by nie narażać zawodniczek na niebezpieczeństwo. Co ciekawe dach w SP 11 był niedawno remontowany.
Do przerwy na tablicy wyników było 25:40, ale jeleniogórzanki podniosły się, wytrzymały kondycyjnie i walczyły do samego końca o korzystny rezultat. Mimo ambitnej pogoni Wichosia, podopieczne Dariusza Kostańciuka nie pozwoliły nawet na chwilę objąć prowadzenia zabobrzańskiej ekipie i mecz zakończył się wynikiem 67:75.
- Dziewczyny w pewnym momencie zaczęły się budzić, ale za późno – w trzeciej i czwartej kwarcie. Możemy być z wyniku meczu o tyle zadowoleni, że dziewczyny rzuciły 67 punktów, do tej pory rzucały po 50, ale to wszystko nie na miarę naszych oczekiwań, ani naszego wielkiego patrona - powiedział prezes Wichosia, Eugeniusz Sroka.
Wichoś Jelenia Góra – Stal Odra Brzeg 67:75 (6:15, 19:25, 15:13, 27:22)
Wichoś: Polis 20, Owsiańska 17, Mochól 16, Aleksandrowicz 6, Balsam 4, Fredziak 3, Klementowska 1, Palewicz.
Odra: Majka 24, Daniel 19, Tęklińska 14, Kowalska 9, Iwanicka 5, Mićków 4.