Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 14118
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Edyta Geppert: – O sobie opowiadam tylko na scenie

Czwartek, 15 stycznia 2009, 21:46
Aktualizacja: Piątek, 16 stycznia 2009, 8:06
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Edyta Geppert: – O sobie opowiadam tylko na scenie
Fot. TEJO
– Unikam takich spotkań, bo nigdy nie wiem, co mam powiedzieć. Tutaj zrobiłam wyjątek, bo pan Marcin tak bardzo mnie o to prosił – powiedziała znana piosenkarka na wstępie dzisiejszego wieczoru w salonie Empik na starówce.

Wczoraj fani Edyty Geppert na stojąco oklaskiwali jej występ w Jeleniogórskim Centrum Kultury, a dziś – na siedząco – mieli okazję oko w oko spotkać się z gwiazdą. Okazję tym bardziej szczególną, że Edyta Geppert niechętnie zgadza się na udział w spotkaniach z publicznością poza salą koncertową. Dla jeleniogórzan zrobiła wyjątek. Niemała w tym zasługa Marcina Nowakowskiego z Empiku, który bardzo prosił artystkę, aby zgodziła się przybyć do saloniku.

Ale Milan Lesiak, który spotkanie z gwiazdą prowadził, na próżno usiłował wydobyć z Edyty Geppert bardziej osobiste zwierzenia. – Nie umiem o sobie opowiadać. Najchętniej czynię to na scenie w piosenkach, które śpiewam, bo tekst jest tak właśnie dobrany, że zawsze mnie w jakimś stopniu dotyczy – usłyszeli wielbiciele głosu pani Edyty, którzy do ostatniego miejsca zapełnili pomieszczenie na piętrze Empiku.

Jednak lody szybko stopniały i Edyta Geppert „otworzyła się” rozmawiając z publicznością. Tryskała humorem. – Pani tak pięknie mówi, że mogłabym słuchać i słuchać – odpowiedziała jednej z pytających. Zebrani dowiedzieli się, że śpiewanie dla artystki jest jak powietrze. – Przyznaję, że nie potrafię bez tego żyć – podkreśliła. Opowiedziała też o początkach swojej kariery i o pierwszych próbach śpiewania. – Moja mama była Węgierką. Często nam śpiewała takie smutne i refleksyjne piosenki. Pewnie część z tego odziedziczyłam – przyznała.

Edyta Geppert opowiedziała także o swoich przygotowaniach do występów na scenie. – Uczyłam się interpretacji piosenki, bo śpiewać już umiałam – wspomniała. Dodała, że bardzo dla niej ważne jest profesjonalne podejście do muzyki. – Na scenie czuję się znakomicie. Wiem, co mam robić i czego oczekuję po występie – stwierdziła. Poza sceną jednak nieśmiałość często bierze górą. – Przez lata nauczyłam się to ukrywać, ale wciąż jednak jestem bardzo nieśmiała – powiedziała piosenkarka.

Dodała, że nigdy nie pisze sama tekstów, bo nie jest w tym dobra. Ale bardzo dużą wagę przywiązuje do ich wyboru. – Pomaga mi w tym mój „dyrektor” Piotr Loretz. We dwóch zawsze lepiej – uśmiechnęła się. Artystka zdradziła też, że do najnowszej płyty „Nic nie muszę – 25-lecie”, nagrywała piosenki w studio do podkładu z orkiestrą. Wspomniała także o swoim epizodzie scenicznym. Wystąpiła w musicalu „Piotruś Pan”. – Musiałam jednak wtedy na cztery lata zawiesić działalność koncertową – podkreśliła.

Jeleniogórzanie bardzo ciepło przyjęli piosenkarkę. – Kiedy słyszę pani głos w radiu, przestaję pisać. Jestem zachwycona tekstami i głębią pani piosenek – powiedziała Maria Nienartowicz, bajkopisarka, która znalazła się wśród publiczności. Na koniec Edyta Geppert rozdawała autografy na najnowszym krążku, który w Empiku rozszedł się jak świeże bułeczki.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
90
Tak
37%
Nie
43%
Nie mam balkonu
10%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Kultura
Zaśpiewają o lawinie w Karkonoszach
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group