Od godz. 10.00 restauratorzy serwowali narodowe kulinaria wybranych krajów Unii Europejskiej, przybliżając smaki jeszcze mało znane, jak i te, które cieszą się w naszym kraju ogromną popularnością.
– Wybraliśmy się specjalnie po pieczywo z Wilna, bo jest dla nas niepowtarzalne – mówili Krystyna i Maciej Filipiak. – Moja żona namówiła mnie też na bułgarskie bakłażany w zalewie, wyglądają bardzo apetycznie, już nie mogę się doczekać kiedy spróbujemy ich w domu – dodał Maciej Filipiak. Sporym zainteresowaniem cieszyło się stoisko czeskie, gdzie można było kupić piwo oraz spróbować pieczonego na ogniu prosiaka.
– Złocisty napój prosto z Czech i pyszna kiełbaska – to jest to. Tak możemy świętować pierwszy dzień maja. Szkoda tylko, że nie ma np. kuchni niemieckiej albo francuskiej – mówili Agata i Daniel Rybińscy.
Jeleniogórzanie chętnie próbowali również polskich pierogów, greckich przekąsek i przełamywali się sięgając po hiszpańskie tapas z krewetkami.