Jelenia Góra: Feralne skrzyżowanie ulic Grottgera i Wojska Polskiego
Aktualizacja: Czwartek, 26 stycznia 2006, 16:05
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Do potrącenia pieszej przez samochód doszło wczoraj na skrzyżowaniu ulicy Grottgera i alei Wojska Polskiego. - To kolejny dowód na to, że w tym miejscu powinny być światła - mówi mieszkający w pobliżu Janusz Andrasik.
Kobieta prawidłowo przechodziła przez zebrę. Było ślisko i ciemno, a kierujący nie zachował ostrożności.- To nie pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu - przypomina komisarz Mieczysław Kapuściński z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Została tu również potrącona dziewczyna z Dzierżoniowa. Dochodzi do stłuczek pojazdów, które wyjeżdżając z ulic podporządkowanych, pragną włączyć się do ruchu.- Tym bardziej teraz, jesienią, kiedy znacznie pogarszają się warunki jazdy, na kilku skrzyżowaniach sygnalizacja świetlna powinna zostać zamontowana - mówi podinspektor Maciej Dyjach, naczelnik sekcji ruchu drogowego.- To niepoważne, że muszę nieraz kilka minut czekać, zanim uda mi się przejść na drugą stronę. Tyle tu sunie samochodów i żaden nie zatrzyma się przed przejściem dla pieszych - denerwowała się wczoraj przed południem Teresa Kwiatkowska.Jest szansa, że problem zostanie częściowo rozwiązany. Po naszych publikacjach o niebezpiecznych przejściach, miasto planuje zainstalowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Wojska Polskiego z Mickiewicza. Będą to światła włączane przez pieszego, który chce bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy. Podobne zainstalowano na ulicy Wolności.- Wpłynęło to na zmniejszenie liczby potrąceń i kolizji. Na Wojska Polskiego spowolnią one ruch i na pewno będzie bezpieczniej - zauważa podinspektor Dyjach.Jeszcze nie wiadomo, kiedy urządzenia staną na skrzyżowaniu.Nie planuje się natomiast instalacji sygnalizacji świetlnej na przejściu na tzw. trasie czeskiej, która przebiega w pobliżu Osiedla Pomorskiego. Tam również jest niebezpiecznie z powodu dużego ruchu samochodów. Na szczęście do wypadków ostatnio na trasie czeskiej nie doszło.