Filipek jest dzieckiem z porażeniem mózgowym czterokończynowym i padaczką lekooporną i wieloma innymi chorobami – powiedziała Izabela Janas, mama chłopca, na rzecz którego prowadzona była zbiórka pieniędzy. - W tym roku planujemy wydatki związane z rehabilitacja na ok. 55 tysięcy złotych – dodała mama Filipka, która docenia, że są ludzie chcący pomagać i jak mówi - jest ich coraz więcej.
Organizatorzy przyznają, że widzieli sporo negatywnych opinii z tego powodu, że to KOD organizuje akcję charytatywną. - Przerażają mnie tego typu komentarze, bo to śmieszne nawet nie jest. Ludzie nie wracają uwagi na to co się robi i dla kogo, tylko kto to robi. Dzielenie społeczeństwa jest dla nas rażące – stwierdził Marek Baran z Komitetu Obrony Demokracji.
Lokalni działacze KOD-u przyznają, że to ich pierwsza tego typu akcja, ale z pewnością nie ostatnia, a wybór Filipka Janasa na beneficjenta festyny charytatywnego nie był przypadkowy. - Od wielu lat działam w fundacjach charytatywnych i Filipek jest podopiecznym jednej z takich, w których działałem, a ponieważ jest dzieckiem z naszego terenu – z Janowic Wielkich, to postanowiliśmy się zbierzemy środki dla niego – tłumaczy Marek Baran. W sumie udało się zebrać ponad 14 tysięcy złotych, a program imprezy był bardzo bogaty, bowiem oprócz aukcji było wiele występów na scenie Muszli Koncertowej, warsztaty plastyczne, ruchowe, spotkanie z alpakami, a także smaczne ciasta, napoje i inne wyroby garmażeryjne.