Wigilijny posiłek to wspólny pomysł Karkonoskiego Stowarzyszenia u Erazma i Pankracego i wspomnianej parafii. Dziś w południe w sali nr 5 Domu Katechetycznego zebrali się ci, którzy przyjęli zaproszenie. – Cieszę się, że są wśród nas zarówno najmłodsi, jak i ludzie w sile wieku, a także osoby starsze – powiedział do zebranych ks. Bogdan Żygadło. – Dziś mamy dzień szczególny, w którym człowiek bardzo potrzebuje, by bliźni się nad nim nachylił – dodał.
Na wigilijny obiad przyszli nie tylko ludzie ubodzy, lecz także samotni oraz ci, którzy odczuwali potrzebę pobycia we wspólnocie parafialnej rodziny. O świąteczną atmosferę Narodzenia Pańskiego zadbała Schola Parafialna pod kierunkiem Bernarda Stankiewicza, która zaśpiewała kolędy. Ks. Bogdan Żygadło odczytał fragment Ewangelii wg św. Łukasza o Narodzeniu Chrystusa. Zgromadzeni podzielili się opłatkiem i złożyli sobie życzenia świąteczno-noworoczne. Nie zabrakło łez wzruszeń. Wielu wieczorem nie będzie miało z kim kultywować tej świątecznej tradycji. Do Erazma i Pankracego przyszli głodni nie tyle pokarmu, ile bliskości innych.
Wolontariusze Karkonoskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego u Erazma i Pankracego – dzięki hojności parafian i gestowi ludzi dobrej woli – przygotowali posiłek. Był barszcz z uszkami, smażona ryba, ryba „po grecku”, sałatki i ciasta. W imieniu organizatorów dobroczyńcom podziękował ks. dziekan Bogdan Żygadło.
W tym roku miasto już po raz kolejny nie zorganizowało wigilijnego posiłku dla potrzebujących, jak było to w zwyczaju do 2009 roku. Spotkanie u św. Erazma i Pankracego było więc okazją nie tylko do nasycenia się, lecz także do wspólnego kolędowania i rozmowy.